Dzisiaj poruszę temat jednej z najpopularniejszych subkultur, która jest dosyć kontrowersyjna, a mianowicie - emo!
Jest ona dość "nowa", gdyż powstała na początku XXI wieku. Identyczną nazwę nosi jeden z gatunków muzycznych (a dokładniej emotional hardcore/emocore), który powstał w latach 80 ubiegłego wieku. Co łączy oby dwa pojęcia? Wiele osób wprowadzane jest w błąd, że to właśnie emocore przyczynił się do powstania grupy emo. Bzdura! Nie różnią się niczym prócz nazwy!
Fakt faktem - "emo" słuchają tego typu muzyki, ale nie ma ona z nimi szczególnego powiązania.
No właśnie.. Czym jest ta subkultura?
Grupa "emo" zbiera się głównie wokół określonej kategorii wiekowej (młodzieżowej), gdyż jest uważana za nastoletni bunt i próby odnalezienia swojego "ja" przez młodych ludzi. Według mnie, nie jest to do końca prawdą. Oczywiście, jak to kiedyś usłyszałam "niektórzy ludzie z tego wyrastają i zaczynają normalne dorosłe życie", "emo to tylko zjawisko obserwowane wśród nastolatków" ale nie zawsze tak jest. Przecież, spotykamy się także z osobami o wiele, wiele starszymi od "zbuntowanych gimnazjalistów", którym subkultura nie przeszkadza w prowadzeniu dorosłego życia. Tacy właśnie ludzie są dla mnie wzorem do naśladowania!
Ekipa My Digital Escape |
Johnnie Gulibert (jeden z członków MDE) |
Emo charakteryzuje przede wszystkim wrażliwość, która często kojarzona jest ze słabością, a ona zaś mylona z cięciem się. Głównie przez to ta subkultura zdobyła ten okropnie bolący stereotyp. Ludzie należący do tej grupy stale spotykają się z chamskimi oraz bardzo często błędnymi docinkami dotyczącymi właśnie samookaleczania się. Osoby, które to robią nie koniecznie są z tej subkultury. Nie tylko u nich jest to ucieczką od problemów. Najgorzej jest gołosłownymi osobami, które niczego nieświadome, czerpią wiedzę z niesprawdzonych źródeł i chcąc upodobnić się do subkultury emo, robią sobie krzywdę. Uwierzcie mi, sama spotkałam mnóstwo takich przypadków i chcę temu zapobiegać. Jak? Pisząc tego posta.
Alex Dorame (również z MDE) |
Bardzo charakterystyczną rzeczą w wyglądzie zewnętrznym emo, jest grzywka. Oczywiście, według mnie bez niej również możemy przynależeć do tej subkultury. Za to dla mnie bardzo ważny jest ubiór, dokładniej jego kolorystyka. Kocham tworzyć swoje stylizacje, gdyż są one częścią mnie. Chcę jak najbardziej wyrazić siebie poprzez to co noszę. Czy jest to kolor tylko czarny? Nie zawsze! Osoby z subkultury emo łączą w ciekawy sposób ciemne odcienie (szary, granat, purpurowy, brąz) z totalnie innym światem (jasnym, pudrowym różem, błękitem, delikatną bielą). Bardzo często są to koszulki z kolorowymi nadrukami lub logami zespołów. Ciekawą rzeczą jest także makijaż, głównie są to mocne kreski przy oku wykonane ostrą kredką lub eyelinerem. No cóż. Tutaj w kwestii "make-up" nie mogę się zbytnio wypowiedzieć, ponieważ nie przykładam do tego zbytniej uwagi.
Koszulka Marilyn'a Mansona |
Koszulka zespołu Iron Maiden |
Teraz przejdźmy do mojego ulubionego tematu - muzyki. Osoby emo preferują zespoły punkowe, rockowe, metalowe oraz ich wszystkie odrębne gatunki (post hardcore, metalcore, glam metal, indie rock i wiele, wiele innych). Nie muszę chyba tłumaczyć czym charakteryzują się podane gatunki muzyczne.
Przykładowe zespoły:
My Chemical Romance Green Day Tokio Hotel Billy Talent blink 182 Fall Out Boy Panic! At The Disco twenty one pilots Pierce The Veil Escape The Fate Falling In Reverse Black Veil Brides Get Scared Asking Alexandria Bring Me The Horizon Motionless In White
Przykładowe loga zespołów |
Mam nadzieję, że przybliżyłam wam nieco ta subkulturę!
To na tyle. Do zobaczenia! ♥
~Hiromu ♥